MOTOCYKLE MZ ETZ HONDA SUZUKI KAWASAKI JAWA WSK SHL I INNE

Gość

Tu opisujmy przygody z policja.

Gość

Pewnego dnia z kolegami zlozylismy sie na wsk125 kupiliysmy ja za 70zl kompletny zlom brak hamulcy ogulem brak prawie wszystkiego.Dzialal tylko silnik i nie bylo 3 biegu.Moj kolega wraz z innym jechal a za nimi panowe w mundurach ja krzycze ze psy a oni nic ten z tylu zeskoczyl a ten co kierowal po chwili wjechal w krzaki (policja 10m za nim)Panowie wysiedli i do nas wyciagnijcie tego komarka, my wyciagamy a on nagle zmienil ton i zaczol drzec, klac na nas pytal czy chcemy sie zabic itp z 20min nawijal i dal mojemy koledze zapaleczke i kazal sposcic powietrze i odjechal.A mu zaraz do garazu, kompresor i dalej jezdzimy Wesoly

patryk

Jade sobie moją mz150 tak z 70 a tu pały z naprzeciwka ja niezstanawiając się wiele redukcja na 4 i cała pizda miałem stracha jak jasna cholera oni po chamulach i za mną chyba z 15 min za mną goniły po szosie jak wjechałem na drogę żużlową to sprzęgło gaz,sprzęgło gaz i tak nakurzyłem że ich zgubiłem!!

Ps.wjechałem do kolegi na podwórze,później pare telefonów czy jest czysto i jazda o domu!

Gość

jade sobie spokojnie komarkiem przez wieś zakręt wjedżam na żużel i rura Wesoly

przejechałem z 100m po hamah tak zażuciłem tyłem że obrócilo mnie o 180 stopni patrze a z naprzeciwka pały na sygnałach nstaneły naprzeciwko mnie ja pojdechałem do kierowcy i on domnie prosze zgasic silnik ja dobrze zgasi.łem pogadfaliu pogadali a ja byłem bez karty motorowerowej bo jeszcze niemogłem zdawać miałem 11 lat komar niezarejstrowany i bez kasku kierwoca znał mojego dziatka bo ja u dziatków byłem i nic niezrobili:D Wesoly

Honduś

ja nie miałem jeszcze zadnej niemiłej przygody Wesoly

Muszy

... ja tez kiedys miałem przygode z palicja...
...jade sobie WSK-ą 125 z kumplem (kumpel Mz-a 250)...on jedzie pierwszy tak spokojnie ja patrze a ten nagle zawraca i rura hehe patrze a tu pały jeda wiec nawrót i se powoli jade ( tak ze 40km/h bo miałem zapłon przestawiony i wiecej nie dało rady jechac) wiec jade se powoli a oni za mna hehe
wiec skreciłem sobie w las w jakas drózke i se pojechałem a oni mnie nie mieli jak złapac hehe...

zyrafao2

Ja swoich przygud niebede opisywał bo by was głowa rozbolała Wesoly

Gość

Raz mnie złapali, a raz sie stracha najdłem...
Jade sobie ulicą moją ETZ i patrze panowie na Yamahah przede mną. Wpadłem w panikę, nie ma gdzie wiać (główna ulica mojego osiedla) miałem kask, kutke, etc, więc dwa palce lewej ręki w góre, oni także mnie pozdrowili i pojechałem dalej:P

zyrafao2

Jednak opowiem jakąś przygudke Wesoly

Tak to był Listopad co pośiadałem jeszcze mego kochanego Forda Sierre, jade z Katowic do Krakowa i podjezdzam wszystko ok Wesoly

płące przejezdzam bo jechałem autostradą płatną i nagle puśćiutka ulica Wesoly

to ja ze 100km/h przeskoczyłem na 180km/h i jade se ładnie i zachwile kołomnie Poldek POLCIJA ja mam 180km/h a oni mi jeb wzieli jadą prosto i nagle mie blokują droge koło budek i był wolny pas zeby jechać spowrotem to ja zwolniłem do 60km/h i ciul kierownica na maxa w prawo Wesoly

i pojechałem spowrotem Wesoly

jade se i rospedziłem się do 220km/h i Hu*** juz mnie niezłapali Wesoly

i do zapłaty nieprzysz domnie jeszcze nic Wesoly

ale tą scierką to były przygody a juz niespomne o Caliberce Wesoly