|
MOTOCYKLE MZ ETZ HONDA SUZUKI KAWASAKI JAWA WSK SHL I INNE Naprawa, porady, forum, eksploatacja, tuning, usprawnienia motocykli MZ, Jawa, Suzuki, Honda, JAWA, SUZUKI, KAWASAKI, CBR, stunt, whhelie, yzf, fazer, r6, r1, palenie, gumy
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
euronymous - GSX600F
Moto-Amator forum
Dołączył: 21 Paź 2008
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków / Stalowa Wola Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 21:30, 21 Paź 2008 Temat postu: GSX 600F 91' - Nie pali - jakby zalany? Proszę...pomocy! |
|
|
Witam,
Kupiłem ostatnio moto GSX 600F (91r.) - paliło na dotyk, pobrykałem sobie nim z dwa razy po jakieś 2h.
Wszystko było w porządku, dopóki przed 3. jazdą nie zacząłem przy nim kręcić - myślałem, że to troszkę 'łatwiejsze'
Wiem, że zawaliłem...
Wyjechałem nim... odpaliłem go po ogromnych męczarniach... i teraz kolejny motyw do którego wstyd się przyznać
Nie wyczaiłem, że moto chodzi na max obrotach... no w każdym bądź razie przegrzałem go 'trochę'... (przypominam - to olejak:()
Zanim mu skręciłem obroty minęło jakieś 30min.
W każdym bądź razie... ostatnio mu wykręciłem świeczki, wysuszyłem, przeczyściłem... Wkręciłem... i CUD!! Znowu pali na dotyk... następny dzień - niestety już nie
Grzebałem przy nim i grzebałem...
Może to i śmieszne... ale sam mu wyregulowałem zaworki (wszystko poszło jak po maśle - idealnie z książką serwisową.
(Dwa zaworki [4cyl.-wdech] miałem prawie całkiem domknięte a powinny być odwrotnie:P)
Niestety po regulacji dalej to samo... A co ciekawe, jak go przyprowadziłem po kręceniu i postawiłem na bocznej... Zaczęła mi benzynka spod gaźników kapać! (((
Więc... pewnie zalany... wg. ks. serwisowej - kręcić bez ssania, kranik na rezerwie i gaz na maxa, żeby ułatwić dolot powietrza...
Wczoraj wyczyściłem świeczki (oczywiście mokre i całe w sadzy).
I mmm... jakby to powiedzieć - KICHA!
Pogadałem z jednym kolesiem - mówił, żebym go popchał na 2, lub może 3 (biegu) i wtedy kręcił - "niech przepali co ma"...
No i spróbowałem... muszę powiedzieć, że coś jakby łapał... i że chyba bardzoo mi rzucało tyłem i coś strzelało z tyłu (jakby łańcuch się napisał i luzował nagle ) :wow2:
Muszę jeszcze dodać, że na koniec mi prawie AKU padł!! - MOŻE TO TOOO?? (mam nadzieję!!! :gees )
Prostownik jest już w drodze! Więc jutro go pomęczę jeszcze - heh... teraz tak myślę, że w sumie rzeczywiście kręcił się bardzo opornie... ale nawet jak kręciłem światełka mi nie przygasały (oczywiście je wyłączałem, jak kręciłem, ale tak dla sprawdzenia czasami zapalałem).
A może te zawory... powinienem mieć szczelinę od 0.10 do 0.15 - miałem różnie na różnych zaworach, ale ustawiłem wszystkie w tej granicy - też będzie dobrze?
Ale w sumie, przed regulacją było to samo
Dzisiaj... znowu wykręciłem świeczki i wysuszyłem konkretnie...
Sprawdziłem i jest może i lekki problem z jedną świecą i (chyba) jedną fajką świecy, ale w sumie, jak żaden z cylindrów nie pyrka ani chwili?
Akku padło całkiem na koniec......
Podsumowując - w obecnym stanie - żaden z cylindrów nie łapie ani na sekundę...
Dodam, że na początku nic nie wiedziałem o technice odpalania tego moto
Nie raz wrzucałem 1(bieg) i odpalałem na sprzęgle :nie:
Jak dalej miałem problemy... to kręciłem obroty... ssanie... gaz...
ŁAAA! Głupota aż przepraszam...
Nie wiem co mam zrobić...!
Sezon się kończy, moto kupiłem, żeby jeszcze chociaż kilka tyg. pojeździć... a w końcu jeżdżę tram do pracy
Się rozpisałem, przepraszam i kończę .
Z góry dziękuję za pomoc,
Krzysiek[/b]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
zyrafao2
Moderator
Dołączył: 29 Cze 2006
Posty: 3843
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 26 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Katowic Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 19:59, 22 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Może być zapłon
Jaka rozwartość zaworów ustawiłeś?
Rozrząd nie przeskoczył?
Sprawdz gaznik i go wyczyść bo mi się zdaje że to coś z gaznikiem
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
euronymous - GSX600F
Moto-Amator forum
Dołączył: 21 Paź 2008
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków / Stalowa Wola Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 20:58, 23 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
A co odnośnie zapłonu sprawdzić?
Patrzyłem na świeczuchy, ich faje i przewody WN...
Świeczki - duuuża ilość sadzy po każdej próbie odpalenia... Słabe iskry (dzisiaj ładuję akku, więc jutro odpiszę czy nie pomogło przypadkiem!!!!!!!!)
Faje - jak podłączałem jedną ze świec do różnych faj, to z jedną z nich miałem problem ale jutro się upewnię!
Przewody - nie najgorzej... ale swoje lata mają
Coś jeszcze z zapłonem?
Zawory - jak w ks. serw. 0.10 do 0.15
Tylko... niestety nie każdy jest identycznie
Tzn... jak np. na wlocie bardzo ciężko wchodziła 0.15 to od razu na tej patrze zaworów (oba zawory od wlotu przy tym cylindrze)
Ale różne pary miały różnice... czasami ledwo 0.10 a czasami ledwo 0.15
Wszystko jednak mieściło się w normach.
Chyba, że ... to moje ledwo 0.10 to za mało? bo czasami było rzeczywiście ciasno
Rozrząd... mmm, tzn. jak reg. zaw. to wałki były w odpowiednich pozycjach... tzn. w pierwszej i drugiej fazie były symetrycznie.
O to chodzi?
Właśnie tak myślę cały czas! Gaźniki kurde...
maziarka.eu/gazniki.jpg (fotka z sewisówki, nie mogę jeszcze linka ani foty wrzucić, za krótko mam tu konto:)
śróbka 37 służy do opróżnienia zalanego gaźnika rozumiem?
Odręciłem ją ostatnio gdy nie miałem odciętej benzynki... to miałem niebezpieczną powódź (na dziedzińcu kamienicy... zanim zakręciłem
Ale benzyna poleciała jak tam dmuchnąłem kilka razy sprężonym powietrzem... zrobiłem tam z dwoma (zewnętrznymi) gaźnikami...
Może przydałoby się odciąć benzin, każdy z nich "odsączyć" i zostawić na kilka minut np.??
Nie wiem już sam
Aha... może to być wina prawie kompletnie słabego akku?
Teraz już za każdym razem, jak kilka razy pokręcę już pada
(Przypominam, że kilka razy pchałem i też nic:()
PS. Ciężko z tym czyszczeniem gaźników? Wg. serwisówki tak
Czy konieczny jest zestaw naprawczy gaźników (wg. serwisówki potrzebny po każdym ich rozkręceniu:)
Dziękuję za odp.
Pozdrawiam,
Krzysiek
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
euronymous - GSX600F
Moto-Amator forum
Dołączył: 21 Paź 2008
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków / Stalowa Wola Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 21:24, 24 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
przepraszam z góry, że się tak rozpisuję ale trochę to przeżywam (zychająca maszyna + kończący się na moich oczach sezon:()
a więc... kicha
podłączyłem akku... na początku można by było pomyśleć, że coś daje
w końcu 'zwinnie' kręcił
przez jakieś dwie sekundy... i nagle blaszany dźwięk... jakby coś zablokowało rozrusznik (?) czy coś...
popróbowałem kilka razy tylko na dotyk dosłownie... wrzuciłem na 4. bieg i przeprowadziłem go odrobinkę na pół-sprzengle... (słyszałem, jakby mi się coś klekotało pod cylindrami - nie wiem co, bo się przecież wtedy nie schylę
nic... dopiero nagle po kilkunastu sek... spróbowałem i ciach! kręci... bardzo kurde dziwne
następnie... po kilku próbach... powąchałem ryrki wydech... z jednej z nich bardzo benzynkę było czuć... z drugiej mniej - prawie w ogóle...
jeszcze go chwilę pomęczyłem... aż coś pier... byłem pewien, że to z rury i z uśmiechem stwierdziłem, że jak puszcza focha to mu dam spokój lecz... pojawił się bardzo gęsty dym pomiędzy moimi klejnotami hehe (nie ciekawie)
spojrzałem za siebie w dół... a tam kłęby dymu! |||
spanikowałem (żeby zaraz jakiś płomień się nie pojawił), że w końcu już sam nie wiem skąd ten dym
hmmm... bardzo dziwny smród! bardziej jak elektro niż benzin... ale z benzin mam mało do czynienia... więc może benzyna z olejem zmieszana? albo... może coś mam w rurach? nie mam pojęcia!!
ściągnąłem siedzenie i tam... w tylnej części (jakby pod siedzeniem pasażera) mocno śmierdzi... czyli im dalej od silnika i rozrusznika... może z rur poleciało a pod siedzeniem się dym zatrzymał i trochę wszystko prześmierdło ?
bezpieczników tam raczej nie ma...
rozrusznik działa, bo podpiąłem znowu akku właśnie po to, żeby go sprawdzić i jest ok...
jeśli kręci... światła też ok... ogólnie elektryka ok... to czy mogło to być co innego niż benzin?
dziękuję bardzo za pomoc!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
zyrafao2
Moderator
Dołączył: 29 Cze 2006
Posty: 3843
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 26 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Katowic Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 12:22, 25 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Pytałem się kolegi ze sklepu motoryzacyjnego i powiedział że w gsx 600f najlepiej zawory ustawić na 0.12 to jest najlepszy rozstaw zaworków ale zamartwiłeś mnie z tym strzeleniem pod głowicami, jak sie nie mylę to chyba ci jednak rozrząd przeskoczył i zawory spotkały się z tłokami sprawdz znaki na wałkach czy są na miejscu także sprawdz znak na kole wału korbowego..., jak będzie przeskoczony to nie chce cię martwić ale będziesz musiał zrywać głowice z cylindrów i sprawdzać czy nie maż zaworów krzywych i czy nie masz tłoków pękniętych i najważniejsza żecz sprawdzić czy nie masz głowicy lub któregoś cylindra pękniętego, jak to nie pomoże, zrywaj gaznik i cały do czyszczenia itp... a jak to nie pomoże to szukaj przyczyny z instalacją (iskra) weś przemień swiece i przewody wysokiego napięcia
Post został pochwalony 1 raz
Ostatnio zmieniony przez zyrafao2 dnia Sob 12:45, 25 Paź 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
euronymous - GSX600F
Moto-Amator forum
Dołączył: 21 Paź 2008
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków / Stalowa Wola Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 20:12, 27 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Bardzo Ci dziękuję!
Chociaż muszę przyznać, że nie brzmi to zbyt optymistycznie
W sobotę brakło mi już sił (od tąd go jeszcze nie tykałem...)
Więc... opróżniłem gaźniki jak w manualu do nowszego modelu gsx600f (jajka)
Zakręciłem... i przez sekundę czułem się cudownie pierwszy raz od tygodni usłyszałem, żeby mi chociaż jeden cylinder gadał...
A po tym... powrót do tego co było
I znowu strzelił z rury... gadałem z kuplem, który nawet nieźle kuma mech. i w sumie trochę mnie też naprowadził... tak by to wyglądało, że strzeliło mi w silniku (???!!!) słyszałem chyba właśnie podciśnienie... i lekki gwizd... w każdym bądź razie... nie pieprznęło jak to zazwyczaj z rury (z hukiem...)
Czyli jeśli tak się stało... mogło by to tak wyglądać, że przy sprężaniu miałem zawory wydechu otwarteee???!!! ((( kwa... jeśli tak to załamka ...
(co do przeskoczenia rozrządu - rozrząd mam na łancuchu nie na pasku, więc to możliwe?)
We wcześniejszym poście pisałem, że miałem pod sobą kłęby dymu... tym razem właśnie to samo było... i teraz jestem pewien, że to z rury...
A smród aż odrzuca
nie czysta benzin
Ehhh.... chyba powędruję do mechanika
Czy warto jeszcze w rozrząd i zawory luknąććć?
Hehhh... największy problem... transport mam moto a samochodu nie mam
Chyba kumpel mi pomoże i przyczepkę podczepimy pod jego brykę...
Taki to byłem napalony moto ani samochodu... ani nawet prawka na B... a mam na A
a teraz taka męczarnia ale wszystko moja wina...
Ok, rozpisałem się jak zwykle
Dzięki jeszcze raz i proszę o odpowiedź co o tym myślisz/myślicie?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
zyrafao2
Moderator
Dołączył: 29 Cze 2006
Posty: 3843
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 26 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Katowic Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 21:27, 27 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
No to masz katastrofę jeśli przy sprężaniu otworzył ci się jaki kolwiek zawór, a z rozrządem to wiem że tam jest łancuszek, wszystko jest możliwe, ja bym ściągnoł rozrząd i ustawił na nowo na znaki a puzniej ustawił rozwartość zaworków, jeśli to ci nie pomoże czeka cię warsztat motocyklowy
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
euronymous - GSX600F
Moto-Amator forum
Dołączył: 21 Paź 2008
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków / Stalowa Wola Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 22:52, 27 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
ehhh no właśnie... katastrofeee (((
już sam nie wiem, czy chce mi się z nim męczyć.............
chyba w środę "wykorzystam" kumpla hehe
i go przewieziemy do mechanika...
co zrobić... no co zrobić!
dam znać co i jak
jeszcze raz wielkie dzięki w ogóle... pytałeś kogoś w mojej sprawie
sog4u
pzdr
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
zyrafao2
Moderator
Dołączył: 29 Cze 2006
Posty: 3843
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 26 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Katowic Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 16:43, 28 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Nie no spoko, i jak przyjdzie z naprawy to powiedz ile trwała naprawa i najważniejsze co było uszkodzone...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|