MOTOCYKLE MZ ETZ HONDA SUZUKI KAWASAKI JAWA WSK SHL I INNE

BOOSTER212

a te bezpieczniki byly o oryginalnych amerazach czy jakies modzone?powinny byc 3 16a i 1 8a

hary_1991

pojechałem na stacje i kupiłem cały zestaw ... ale raz na jakis czas wywalało bezpiecznik od ładowania... ale jak zaczoł przerywać to przestał wywalac bezpicznik ... ale wyszystkie elementy zaplonu miałem z innej mz na chodzi i dalej to samo

BOOSTER212

czyli sprawdz caly uklad ladowania skoro wywalalo bezp to cos jest nie tak.samo sie nie naprawilo patrzyles w obrotomierz czy wsowki siedzaciasno i czy nie dotykaja sie wzajemnie??wydaje mi sie ze pod wplywem drgan kable sie stykaja i gasnie
Jak mocny masz bezp od ladowania??

hary_1991

nie pamiętam...eh ... wkurza mnie to już ... ciągle wkładam kase a tu nic 4 tyś i ba ba ... wiesz ostatnio wszystkie wsówki zabezpieczyłem termokurczliwymi koszulkami... wiec nie ma zwary w instalacji... oczywiście wymieniłem przy okazji wsowki... i dalej to samo.. nie wiem co już robić i sprawdzać miałe wszystko sprawdzone i nic....eh chyba bd zmuszony ją sprzedać.. czego oczywiście nie chiał bym robić bo Etz to wierna maszyna...

hary_1991

MAM PYTANIE CZY JAK SPRĘŻYNKA OD STR SPRZEGŁA TA CO ZACZEPPIA SIE NA WAŁEK OD BIEGOW BD ZA MIEKKA TO BIEGI BD GUMOWATO WCHODZIŁY

BOOSTER212

a masz orginalna sprezynke czy podmieniles na inna??

hary_1991

podmieniłem ... bo moja wystrzeliła gdzieś... ale ona jest podobnie twarda co orginalana

BOOSTER212

czyli przez nia biegi tak dziwnie wchodza

hary_1991

myślisz... że to tylko ta pierdoła.. to ją skroce jeszcze troche

hary_1991

wiecei co mam dosc tego silnika instalacja jest ok ... może wstwie silnik od 250 ... dalej przerywa strzela odłączylem szczotki dalej to samo odłączylem wszystkie kable ładowania dalej przerywa mam dość... bd kombinował co innego

motorzysta86

A z tą sprężynką też wstawiałem do 250 tylko twardszą sprężynkę od zmieniacza biegów i biegi lepiej wchodziły na twardszej Mruga

hary_1991

a te przerywanie moze być spowodowane zurzyciem gaźnika ....bo nic innego nie zostało do zmienienia