MOTOCYKLE MZ ETZ HONDA SUZUKI KAWASAKI JAWA WSK SHL I INNE

Honduś · Wysłany: Pią 21:58, 02 Mar 2007 Temat postu: Moto choroby

Wiadomo jazda na moto to spore obciążenie dla zdrowia....
Na starośc motocyklisci to praktycznie wraki.....

Moja propozycja w tym wątku wyglada tak aby każdy opisał swoje problemy zdrowotne ktore osiągnął przez moto i co mu sie głownie dzieje jak śmiga Smile

Gość · Wysłany: Pią 23:38, 02 Mar 2007 Temat postu:

Hm... nieliczac licznych chorob takich jak przeziebienie

to chyba nic jeszcze powazniejszej gleby nie mialem.NIe liczac tych na sniegu przy ok 15km/h.No raz jak jechalem z qmplem na cezecie przez las to w zakrecie nas wyrzycilo bo bylo bloto i w pokrzywy wlecielismy nie dosc ze caly od blota bylem to caly w bomblach (bylo lato 30 stopni bez koszulki w w krutkich spodniach)troche bolalo.

Gość · Wysłany: Sob 10:42, 03 Mar 2007 Temat postu:

ja już jeżdze na moto ok 3,5 lat i nic sie nie przytrafiło z takich chorób oprucz kilku wywrotek ale nic poważnego.

Gość · Wysłany: Sob 11:43, 03 Mar 2007 Temat postu:

Po ostatnim wypadku troche zmiażdzona lewa noga i durzy palec połamany jakies 3 lata temu to była na wsk3 jeszcze,pizdnołem przy około 70km/h...wtedy pierwszy raz naprawde leciałem w powietrzu:).pozatym jak raz na rok nie zalicze jakiejś drobnej chociaż kraksy to chory jestem całą zimę.

Mlody99 · Wysłany: Sob 20:11, 03 Mar 2007 Temat postu:

ja mam zatoki po motórze , a z wypadków to mam na końcie
1. wypad przez kierownice na MZ ETZ 251
2. skasowanie drzwi od malucha WSK-ą.
Ad1. pociskałem z panną po poboczu i nie zauważyłem dzióry po kolana po kopaniu wodociągów>> połamałem swój kask i rękę, pogiołem lagi, a z panną nic Jezyk

Ad2. Jade WSK , na poboczuy stoi maluch, no to pizda i go wymijam, a tu kolo nagle otworzył drzwi, reszty mozna sie domśleć Confused

MarioMz · Wysłany: Sob 21:04, 03 Mar 2007 Temat postu:

apropy tych wypadków Jezyk

to jakbym np złamał se noge czy reke czy cos to jakby moto nie było zarejstrowane to dostałbym jakies odszkodowanie?? a ja tylko raz byłem chory na grypy jak jechałem ogarem z dobra godzine w tamtym roku w zimie Jezyk

palce mi odmarzły hehe

manius · Wysłany: Sob 23:36, 03 Mar 2007 Temat postu:

teraz w tym wieku to nic..ale moj dziadek..on od 17 roku zycia pocinal na motorach..a teraz wszystkie stawy siadniete...ale jak sie go pytalem czy gdyby wiedzial ze tak sie skonczy ta jazda czy tez by wsiadl na motor..i powiedzial ze..wsiadlby Twisted Evil

patryk · Wysłany: Nie 1:26, 04 Mar 2007 Temat postu:

JA od 14 roku jeżdże motorami i narazie większych kontuzji niż zadrapania czy siniaki nie było Jezyk

Gość · Wysłany: Nie 12:05, 04 Mar 2007 Temat postu:

zyrafao2 · Wysłany: Nie 15:57, 04 Mar 2007 Temat postu:

Ja jedynie mam ze jak zamykam licznik ale to tylko w samochodach to adrenalina mi sie podnosi ale to mało razy ale zawsze pocą mi sie ręce Wesoly

MarioMz · Wysłany: Nie 16:01, 04 Mar 2007 Temat postu:

Muszy · Wysłany: Nie 17:09, 04 Mar 2007 Temat postu:

...hmm wiec oprócz przeziebien i zatok to mnie jeszcze noga napierdziela po ostatnim wypadku na Mz Etz 250...