MOTOCYKLE MZ ETZ HONDA SUZUKI KAWASAKI JAWA WSK SHL I INNE

eryk

Mam problem bo chciałbym wybebeszyć tłumnik wiadomo rozciąć wyjąć bebechy i właśnie co potem nie mam spawarki!!
Myślałem żeby rozpołowić go na obejmie ale często jerzdze w trudnym terenie i boje się że mugł by odpasć!!
Mam mz etz 150 i czekam na wasze pomysły! Confused

Muszy · Wysłany: Czw 18:33, 22 Mar 2007 Temat postu:

... po co chcesz wybebeszac tłumnik ???...
... bedzie głosniej chodzic...

Gość · Wysłany: Czw 19:13, 22 Mar 2007 Temat postu:

He He o to właśnie chodzi żeby głośno chodził taki szpan rozumiesz Jezyk

Muszy · Wysłany: Czw 19:30, 22 Mar 2007 Temat postu:

nom wiem ale to nie bedzie taki dzwiek basowy

patryk · Wysłany: Czw 20:09, 22 Mar 2007 Temat postu:

Eryk chce się dowiedzieć jak ma wybebeszyć tłumik a nie co wy o tym myślicie..

eryk · Wysłany: Czw 20:17, 22 Mar 2007 Temat postu: odp

no dokładnie jak wiecia jak takie coś zrobć to piszcie a nie czemu tak chce.

zyrafao2 · Wysłany: Czw 23:02, 22 Mar 2007 Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych] tu pisze Wesoly

wystarczy poszukać Wesoly

Gość · Wysłany: Pią 0:28, 23 Mar 2007 Temat postu:

z tego co się orientuje to przeważnie przy czyszczeniu tnie sie tłumik w miejscu spawania (pod obejmą) a następnie się go tam z powrotem spawa po wyczyszczeniu, pod obejmą i tak nie widac Mruga

eryk · Wysłany: Pią 7:59, 23 Mar 2007 Temat postu: lol

ale w tem problem że niema kto mi pospawać a ja też nie mam sparawrki!

patryk · Wysłany: Pią 14:26, 23 Mar 2007 Temat postu:

No to bez pospawania późniejszego nie wybeberzysz....

Gość · Wysłany: Sob 21:12, 24 Mar 2007 Temat postu:

jak już spwać to chyba tylko gazowo później....

Gość · Wysłany: Śro 15:54, 28 Mar 2007 Temat postu:

Witam
Tak się składa, że posiadam wybebeszony tłumik w mojej ETZ 150.
Efekty? No cóż, samo wybebeszenie zmieniło trochę jej dźwięk, chodzi bardziej jak 251, tyle, ze nawet trochę głośniej. Sam tłumik miałem strasznie 'zasyfiony' przez co eta szła jak muł...
Aż wreszcie pewnego razu zupełnie przypadkiem przejechałem się nią bez wydechu... efekt? spłoszone ptaki w promieniu 0,5 km, dźwięk niczym wyczynowy kross. A co do samej jazdy, to różnica była kolosalna, dostała zdrowego kopa. No ale jeździć tak nie moglem wiec tłumik poszedł na warsztat. Rozcięty piłka do metalu w miejscu tylnej obejmy, następnie w środku jest puszka chyba z 5 komorami z czego uciąłem chyba ze 4.
Kolejno wydech założyłem z powrotem i zespawałem w miejscu przecięcia, czyli tam gdzie przychodzi obejma. Chodzi fajnie i praktycznie nic nie widać, wygląd fabryczny. Także jak ktoś ma czas i ochotę to może sie pobawić...

pozdr

pxl