MOTOCYKLE MZ ETZ HONDA SUZUKI KAWASAKI JAWA WSK SHL I INNE

darass

Witam po sezonie latania trampkiem stęskniłem się za dźwiękiem dyn dyn dyn i postanowiłem wskrzesić swoją etke do życia tj. po zlocie obróciło się sprzęgło jak to w etce jest na wale sama wymiana stożka raczej nic nie da bo już raz wymieniałem. Wymiana wału i stożek średnio mi się uśmiecha przy obecnej jakości części made in PRC zrobione z plastkikowego aluminum a jak już tak inwestować to i szlif. A wiec moje pytanie jest takie czy ktoś z obecnych forumowiczów robił na wale i stożku klin ?? Bo logicznie myśląc jest to chyba jedyne sensowne rozwiązanie by nie pojechać na zlot chwile pomęczyć etke i wracać z obróconym koszem.

motorzysta86

Idea klina jest rozumowaniem błędnym. Zawsze będzie go Ci wybijać, gdyż powstają tam duże naprężenia.

Odpowiednim rozwiązaniem jest zrobienie wieloklina. Czop wału trzeba by było wyfrezować odpowiednio a korpus sprzęgła zrobić inny. Wieloklin jest stosowany do przenoszenia dużych obciążeń i na pewno wytrzyma strzały ze sprzęgła.

Dziwne że po jednym wyjeździe Ci już obróciło. Miałem TS250 i mam ES250 z 1964 roku i nic ze sprzęgłem się nie dzieje.

darass

Nie po jednym wyjeździe, ale po jednym sezonie czop wału jest już wyślizgany no i parę lat temu mniejsze fundusze były to i stożek pewnie tańszy był kupiony. możesz gdzieś to w autocadzie rozrysować, z wymiarować.

motorzysta86

Nie zajmuje się takimi rzeczami ze względu na brak czasu, jeżeli byś z wymiarował wał dokładnie to mógłbym zapytać kumpla czy rozrysuje projekt.

darass

niestety etka jest jakieś 1700 km z stąd

OsteR9019

Nawiń kawałek blaszki z puszki po napoju, ja tak robiłem i uważam że jest to bardzo dobre rozwiązanie, czyt. zestaw ślizgający się przy odpalaniu, po nawinięciu puszki na stożek jest nie do rozerwania! Aby zdjąć kosz trzeba było przyspawać ściągacz bo gwint nie wytrzymał.