|
MOTOCYKLE MZ ETZ HONDA SUZUKI KAWASAKI JAWA WSK SHL I INNE Naprawa, porady, forum, eksploatacja, tuning, usprawnienia motocykli MZ, Jawa, Suzuki, Honda, JAWA, SUZUKI, KAWASAKI, CBR, stunt, whhelie, yzf, fazer, r6, r1, palenie, gumy
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
matisl
Administrator
Dołączył: 29 Sty 2006
Posty: 3175
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Olkusz
|
Wysłany: Sob 11:20, 08 Lip 2006 Temat postu: Regulacja zapłonu |
|
|
Regulacje zapłonu w MZ.
Całość regulacji opiszę na przykładzie modelu TS 250 w pozostałych typach jest podobnie lub tak samo. Jedyne różnica to kąt wyprzedzenia zapłonu określany również ilością milimetrów na GMP.
Opiszę wszystkie ruchy po kolei w sposób mam nadzieje dostępny dla każdego.
Iskra wytwarzana przez układ zapłonowy musi powstać w konkretnym momencie a więc w konkretnym po łożeniu tłoka. Oczywiście wraz ze wzrostem prędkości obrotowej ten kąt powinien ulegać zmianie. W bardziej skomplikowanych układach zapłonowych niż w NRD owskich bzykach występują regulatory odśrodkowe które te zagadnienia załatwiają. W Mzetach tych starszych regulacja jest statyczna czyli ustawiana na sucho.
Warto wyjaśnić że od chwili rozwarcia przerywacza do czasu powstania wyładowania na elektrodach świecy a dalej do zapalania sprężonej mieszanki musi upłynąć ułamek sekundy. Nie ma sensu rozważać czy to mili czy mikro sekunda. Upraszczając nieco to można powiedzieć że właśnie ten kąt czy też te milimetry przd GMP czyli Górnym Martwym Punktem to właśnie ten czas na zapalenie mieszanki - kiedy tłok zacznie się opuszczać podczas suwu pracy. To w dużym uproszczeniu - proces wytwarzania iskry i spalania - to temat na osobne rozważania a może i pracę magisterską.
W MZ klasy 250 to wyprzedzenie to 3 mm minus 0,1 Przyjmuje się że to 0,1 milimetra to maksymalna tolerancja.
Do ustawiania czy regulacji zapłonu konieczne będą:
1. Wkrętak płaski
2. Kombinerki
3. Żarówka z dwoma kabelkami w zależności od wersji zasilania 12 lub 6 V sprawdza się dioda LED z opornikiem oczywiście. Wyliczenie opornika zgodnie z prawem Ohma : Napięcie zasilania / 0,02 = oporność opornika szeregowego diody. To 0,02A to prąd pracy diody czyli 20 miliamperów - w zasadzie maksymalny prąd większości diod typu LED.
4. Suwmiarka, miernik tarczowy typu mikrometr, czujnik położenia tłoka zrobiony ze starej świecy czyli:
Zbić porcelankę wydłubać ze środka i powstały otwór przelotowy wsadzić pręt metalowy lub plastikowy wyskalowany w mm.
5. Szczelinomierz w zależności od typu 03, 04 mm lub inne w zależności od typu moto.
Budowa przerywacza:
1. Płytka mocująca zespół do korpusu
2. Płytka nośna z ośką młoteczka.
3. Młoteczek
4. Filcowy wycieracz ( traka fikuśna nazwa z instrukcji VEB Motorradwerk Zschoppau DDR)
5. Śruba regulacyjna - mimośrodowa młoteczka.
Postępowanie.:
Zdemontować przerywacz. Służą do tego dwie śruby którymi jest on przymocowany do korpusu prądnicy. Następnie zdjąć to jest rozebrać przerywacz. Wszystkie jego elementy na leży starannie oczyścić z pyłu i nalotu. Uwaga na plastikowe elementy młoteczka.
Po dłuższym użytkowaniu powstają wypalenia na stykach. Dotyczy to zwłaszcza modeli z instalacją 6V. Należy te powierzchnie stykowe wyrównać przy pomocy drobnego pilniczka lub z braku czegoś lepszego drobnego papieru ściernego.. Ponieważ powierzchnia styków musi być płaska a dolegać powinny na całej powierzchni styku dobrze jest wprowadzić kawałek papierka ściernego pomiędzy styki przerywacza i delikatnie naciskając na młoteczek czyli styk ruchomy wyrównać powierzchnie.
Może się zdarzyć że na powierzchniach wystąpią znaczne nadpalenie i ubytki materiału. Taki przerywacz przypomina krater o nadpalonych brzegach. Żywotność takich styków jest krótka i powinny zostać wymienione. Oczywiście jeżeli można jeszcze wyrównać powierzchnie to należy to zrobić. Pamietajmy jednak że nie można robić tego w nieskończoność. Mocno nadpalone styki to efekt między innymi wadliwie pracującego kondensatora. Jeżeli są podejrzenia co do jego pracy - wywalić. Nowy kosztuje grosze. Może się zdarzyć że nie ma oryginalnego. Odczytajcie zatem z obudowy wartość pojemności. Może to być 4,7 mikrofarada lub podobnie. Z braku oryginału może być od jakiegoś innego pojazdu - byle pojemność była zbliżona. Przed montażem sprawdźcie czy pomiędzy stykami niema żadnych pozostałości papieru czy innych materiałów.
Jeżeli już mamy wyrównane styki i całość oczyściliśmy to możemy przystąpić do montażu i regulacji.
1.Przykręcamy płytkę (2) do płyty głównej zespołu. Opamiętać należy że płytka z ośką młoteczka przykręcana jest tylko jedną śrubą - druga o łbie mimośrodowym (5) służy do regulacji!!!!!!
Młoteczek powinien poruszać się lekko bez tendencji to przemieszczanie. Jeżeli występują luzy i styki nie pokrywają się wywalić. Następnie przymocowujemy płytkę przerywacza do zespołu prądnicy. Ustawiamy ją tak aby śruby mocujące były dokładnie w połowie wycięć w płytce. W dalszym etapie poruszanie w prawo i lewo zespołem płytki ustali nam punkt zapłonu.
2. Ważny punkt - ustalenie przerwy . Wszystkie śruby dokręcamy a zwłaszcza tę mocującą płytkę z młoteczkiem. Przy pomocy klucza nr. 13 obracamy wałem ( świeca już dawno wykręcona) tak aby krzywka przerywacza maksymalnie uniosła młoteczek. Może się zdarzyć że tak zmontowaliście płytkę że krzywka nie podnosi młoteczka. To nic. Ustalcie położenie tłoka w górnym punkcie czyli GMP. Powinno się to porywać z maksymalnym podniesieniem młoteczka. Jeżeli już ustawiliście krzywkę na max to tera lekko poluzowując śrubkę mocującą płytkę z młoteczkiem – przy pomocy śruby mimośrodowej poprzez jej pokręcanie ustawcie młoteczek tak żeby przerwa mierzona szczelinomierzem była zgodna z instrukcją. Czyli jak dla TS 0,3 mm.
Może się zdarzyć ze po dokręceniu śruby mocującej płytę przerwa ta ulegnie zmianie. Należy tę czynność powtarzać tak długo aż po dokręceniu śruby mocującej przerwa będzie dokładnie taka jak zakładaliśmy.
Jeżeli nadal pomimo wielu prób nie możemy uzyskać wymaganej przerwy to winne temu mogą być luzy na młoteczku, luźna ośka przerywacza lub krzywka.
Jeżeli mamy już ustawioną przerwę to nie należy już odkręcać wspomnianej powyżej płytki i odkręcać krzywki. Obok młoteczka znajduje się filcowy interes mający za zadanie smarowanie karbu krzywki. Należy go tak ustawić żeby dotykał tylko samego grzbietu krzywki i nasączyć kilkoma kroplami oleju. Inny kawałek - pasek filcu z otworkiem przez który przechodzi młoteczek ma za zadanie oczyszczanie krzywki.
2. Są trzy metody sprawdzania punktu zapłonu:
Sposób pierwszy: Podłączenie żarówki równolegle do przerywacza za zamocowanym wcześniej przewodem od cewki. Podczas prób pomiędzy elektrodami świecy przeskakuje iskra. Fajka nie powinna wisieć luźno bez świecy gdyż w skrajnym przypadku może nastąpić przebicie cewki. Podczas prób cewka się nagrzewa. Po podniesieniu młoteczka w punkcie zapłonu żarówka się zapala.
Sposób drugi:. Podłączenie żarówki szeregowo do przerywacza. Przez cewkę płyną zdecydowanie mniejsze prądy akumulator niewiele traci ze swej pojemności, iskra nie skacze, żarówka w punkcie zapłonu gaśnie.
Sposób trzeci. Jeżeli dysponujemy miernikiem uniwersalnym który ma funkcję sygnalizacji przejścia piszczeniem to podłączamy go pomiędzy zacisk na młoteczku przerywacza a masę pojazdu i oczywiście Zapłon WYŁĄCZONY!! W punkcie zapłonu miernik przestaje piszczeć.
Do otworu w głowicy wsadzamy coś co pozwoli nam w miarę dokładnie ustalić położenie tłoka i to z dokładnością do 0,1 milimetra!!!!. Zdarzało mi się gdzieś w warunkach polowych ronić to za pomocą kawałka czystego patyka czy długopisu ale to warunki polowe - tu muszą być zrobione dokładne pomiary.
Dość dokładnie można to zrobić wykorzystując głębokościomierz suwmiarki czyli tą część która wysuwa się z chwytu suwmiarki i dla większej zapewne części posiadaczy tegoż przyrządu pomiarowego cholera wie do czego może służyć. Właśnie miedzy innymi do tego. Korzystanie we dwie osoby z suwmiarki zapewni większą dokładność pomiaru. Jeden trzyma - drugi kręci.
Z braku laku można przygotować coś na czym oznaczymy owe 3 mm i będziemy obserwować jak się to ma do rzeczywistości.
Podstawa pomiaru i ustawiania to jest to że podczas obracania wału żarówka czy miernik wskazują że przepływ prądu jest przerywany. Jeżeli tek jest to zaobserwujcie że dzieje się to w okolicach kiedy tłok osiąga swoje maksymalne położenie. Zatem zainstalujcie element mierzący jego położenie i kręcąc powoli w prawo czyli zgodnie z kierunkiem wskazówek zegara zobaczcie dokładnie w którym momencie następuje przerwanie na stykach. Do pomiarów nie musicie robić pełnych obrotów wałem . wystarczy z 30 stopni w lewo wycofać wał i dalej w prawo do momentu przerwy. Prawidłowo ustawiony zapłon działa tak że w momencie gdy tłok znajduje się 3 milimetry przed GMP powinna wystąpić iskra czyli styki przerywacza się rozwierają.
Ponieważ ustaliliśmy płytkę przerywacza na środku szczelin regulacyjnych więc istnieje niewielkie prawdopodobieństwo że od razu trafiliście na owe 3 mm.
Zasada regulacji jest taka:
Jeżeli przerwa następuje wcześniej niż 3 mm ( czyli nap. 5 milimetrów przed czyli zapłon zbyt wczesny) to przesuńcie płytę w prawo. Stopniowo co np. 2mm. Nie zapomnijcie dobrze dokręcić. Po każdym przesunięciu
Jeżeli przerwa następuje później niż 3 mm ( czyli na przykład 1 milimetr przed GMP czy nawet po minięciu górnego martwego punktu to wtedy przesuwajcie płytkę w lewo.
Należy do oporu sprawdzać i przesuwać aż uzyska się rozwarcie czyli i w konsekwencji tego iskrę na 3 milimetry przed GMP.
Jeżeli zdarzy się zabrakło regulacji. Choć przesunięcie płyty w któryś skrajny bok zmienia jednak punkt w którym styki się rozwierają to:
1. Źle ustawiona przerwa na stykach.
2. Źle przeprowadzony pomiar.
3. Przestawiona krzywka.
4. Przestawiony czop wału.
5. Zużyta krzywka.
Post został pochwalony 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|