MOTOCYKLE MZ ETZ HONDA SUZUKI KAWASAKI JAWA WSK SHL I INNE

## Misiek ##

Nie wiedziałem w jakim dziale zamieścić ten temat, ale doszedłem do wniosku że można podciągnąć to pod wypadek Jezyk

No więc w ostatni piątek popołudniu pojechałem do szkoły na trening. Zostawiłem motor na parkingu przy szkole (na dodatek jeszcze pod latarnią żeby był widoczny). Wychodzę sobie już po treningu ze szkoły i z daleka widzę, że motór stoi inaczej niż go zostawiłem. Podchodzę bliżej i co widzę

Siedzenie umazane błotem, licznik opluty, lusterka poprzestawiane Wsciekly

Kumple dali mi chusteczki to wytarłem ten syf. Obszedłem motor dookoła i nie widzę więcej żadnych zniszczeń. Pocieszyłem się w myślach że mogło być gorzej. Zestawiam motor ze stopek i co?? I czuję że ciężko motor przepchnąć i kierownica ciężko chodzi. Macam koła i okazuje się że nie mam w nich prawie wcale powietrza. Uwaga

Na szczęście nie spuścili całego to pomalutku dojechałem do wujasa i dopompowałem sprężarką. Więcej nie zostawiam wiczeorem motoru bez opieki.

zyrafao2

O to maż kino w chu... ja miałem raz ale to zaraz przy kupnie jak nikt nie wiedział ze ja coś takiego kupiłem i wtedy miałem coś takiego ale teraz to ja jawką jadę do centrum Katowic i zostawiam ją na noc nie raz i się jej nic nie stanie Wesoly

semek

poprostu czysta zazdrosc i tyle.... chamstwo sie szerzy !! i nie idzcie ta droga !!! Wesoly

koza

tez tak mialem .. tylko pojechalem skuterem na trening do szkoly.. i zostawilem kolo drzwi .. i jak ludzie konczyli lekcje.. to jakis k***s. mi spuscil powietrze w przednim kole.. nawet sie nie zjarzylem.. ale jak wracalem do domu i chcialem jechac bez trzymanki to jakos przod mi zrzucalo.. i patrze a tu powietrza nima.

zyrafao2

To tyle dobrze że w przodzie ci spuścili bo jak na tyle to byś miał fajną felgę po takiej trasie Jezyk

kryfar16

mnie to wygląda na robotę jakichś młodzików, bo starsi chuligani by się nie pieprzyli - miałbyś pocharatane opony, lakier a licznik nie opluty, a zbity albo wogóle byś już moto nie zastał. mnie tylko raz ktoś piachu naładował do baku. oj, było czyszczenia...